Propozycja na drugie śniadanie: bułeczki drożdżowe ze skórką pomarańczową i rodzynkami namoczonymi w soku z pomarańczy, dopełnieniem jest lukier o lekko cytrynowym smaku. Pychotka :). Oczywiście najlepsze są pierwszego dnia, jeszcze letnie, z nie do końca zastygniętym lukrem.
Składniki (18 małych bułeczek):
- 500g mąki pszennej
- szczypta soli
- 40g świeżych drożdży
- 125ml ciepłego mleka
- 100g cukru
- 150g masła
- 2 jajka
- 3 żółtka
- kandyzowana skórka z dwóch pomarańczy
- starta skórka z 1/2 cytryny
- 60g rodzynek
- 1/2 szkl. soku z pomarańczy
lukier:
- 1szkl. cukru pudru
- 4 łyżki soku z cytryny/pomarańczy
Z drożdży, odrobiny cukru, mąki i mleka robimy zaczyn, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól, masło topimy, jajka i żółtka z cukrem ucieramy na puszystą masę, mikserem z końcówką do ubijania białek. Skórki z cytrusów kroimy w drobną kostkę, rodzynki parzymy gorącą wodą – odcedzamy i zalewamy sokiem z pomarańczy. Rodzynki powinny się moczyć w soku co najmniej 10 minut, później je odcedzamy i pozostawiamy chwilę na sitku.
Wyrośnięty zaczyn dodajemy do mąki razem z masą jajeczną, pokrojonymi skórkami z owoców i rodzynkami. Zagniatamy ciasto, na koniec dodajemy masło dalej wyrabiając, do momentu, aż całe masło zostanie wchłonięte, miska i nasza ręka będą czyste, a ciasto elastyczne.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, powinno podwoić swoją objętość – około 1 godziny.
Na podsypaną mąką stolnicę wykładamy ciasto i ponownie wyrabiamy, krótko. Wałkujemy je na prostokąt o wymiarach 30x21cm i tniemy, wzdłuż dłuższego boku na paski o szerokości 3.5cm i długości 10cm.
Wycięte bułeczki układamy na wyłożonych papierem do pieczenia blachach, przykrywamy lnianą ścierką i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na około 20min.
Pieczemy w temperaturze 180°C, przez 15min. Po upieczeniu bułeczki wykładamy na kratkę do ostudzenia.
W garnuszku rozcieramy grzbietem łyżki cukier puder z sokiem – gęstość lukru łatwo regulować poprzez dodanie cukru pudru lub soku z cytryny. Gotowy lukier rozprowadzamy łyżką po letnich bułeczkach. Smacznego.
Przepis na bułki pochodzi z gazety wydanej w 1994 roku, z szuflady mojej Mamy :), zmodyfikowany.